Negatywny wpływ karmienia zwierząt wędlinami
Autor: admiral
Coraz częśćiej weterynarze ostrzegają przed negatywnymi konsekwencjami karmienia zwierząt wędlinami, oto kilka powodów ich obaw.
Większość właścicieli zwierząt nie zdaje sobie sprawy ze szkodliwego wpływu jaki na organizm ich pupila ma spożywanie przetworów mięsnych tworzonych z myślą o ludzkim konsumencie. Powód fatalnego wpływu jest bardzo prosty - są nim konserwanty zawarte w mięsie, które w procesie produkcji żywności zostały dobrane w ten sposób by wyrządzić możliwie jak najmniejsze szkody w organizmie CZŁOWIEKA, nie zaś psa lub kota; w diecie zwierząt stosowane są inne środku, które organizmy poszczególnych gatunków tolerują w znacznie większym stopniu.
Stosowane w procesie konserwowania mięsa przeznaczonego dla ludzi emulgatory są w niewłaściwy sposób wydalane przez nerki zwierząt, i mogą mieć fatalny wpływ na zwierząt powodując ich karłowienie bądź bezpłodność, zaburzają gospodarkę wodną. Dbajmy o nasze zwierzęta i nie każmy jeść im produktów przerznaczonych dla ludzi przeznaczoną dla ludzi.
Niedawno mój znajomy pochował swojego psa, który był dla niego jednym z najlepszych przyjaciół. Diagnoza weterynarza była w tym względzie szczególnie okrutna i bezwzględna - problemy z układem trawiennym u pieska spowodowane były NIEWŁAŚCIWYMI NAWYKAMI ŻYWIENIOWYMI W POSTACI SPOŻYWANIA PRZEZ ZWIERZAKA PRODUKTÓW DLA ZWIERZĄT NIEPRZEZNACZONYCH. Wykażmy zatem odrobinę wyobraźni.
Edgar Kowalik
koty
sobota, 14 maja 2011
poniedziałek, 2 maja 2011
Kot sam w domu
Kot sam w domu
Autorem artykułu jest Szymon K
Zdarza się, że musimy wyjechać i nie mamy co zrobić z pupilem. Co wtedy? Jeśli wyjeżdżamy ma dłużej, musimy zostawić go komuś kto się nim zaopiekuje (z pomocą może przyjść sąsiadka lub hotele dla zwierząt).
Jednak kiedy nie będzie nas przez dzień czy dwa, nie stanie się nic, jeśli zostawimy kota samego w odpowiednio przygotowanym mieszkaniu.
Musimy zadbać przede wszystkim o:
Jedzenie. zostawiamy dużą ilość suchego pokarmu, ewentualnie możemy postawić obok miski z pokarmem suchym, miskę z jedna porcja pokarmu mokrego (nie za dużo, żeby się nie popsuło). Można tez zastosować miskę z timerem, która dozuje kotu odpowiednie dawki jedzenia w odpowiednim czasie, jednak jest to o wiele droższe rozwiązanie. Trzeba także zostawić dużo wody w kilku miskach, na wypadek gdyby kot za bardzo szalał i wylał wodę z jednej miski.
Kuweta. Wypełniona świeżym żwirem.
Bezpieczeństwo. Przede wszystkim wynosimy z pokoju w ktorym będzie przebywał kot wszystkie cenne przedmioty i rośliny. Musimy też zabezpieczyć wszystkie kable przewodzące prąd elektryczny.
Zajęcie dla kota. Nasz pupil może czuć sie osamotniony . Żeby zapobiec jego nudzie, musimy zapewnić mu rozrywkę- zostawiamy jego ulubione zabawki, włączamy cicho muzyke, zapewniamy dostęp do parapetu, żeby mógł obserwować co się dzieje za oknem itp.
Jeśli zamierzamy zostawić zwierzaka na dłużej niż dwa dni, to musimy postarać się o osobę (sąsiad, koleżanka itp.), która będzie przychodziła uzupełniać jedzenie, zmieniać żwirek w kuwecie, czy bawić się z kotem. Po takiej długiej nieobecności właściciela, nasz pupil pewnie będzie stęskniony i będziemy musieli poświecić mu dużo czasu na pieszczoty ;)
Pozdrawiam wszystkich właścicieli kotów.
Autorem artykułu jest Szymon K
Zdarza się, że musimy wyjechać i nie mamy co zrobić z pupilem. Co wtedy? Jeśli wyjeżdżamy ma dłużej, musimy zostawić go komuś kto się nim zaopiekuje (z pomocą może przyjść sąsiadka lub hotele dla zwierząt).
Jednak kiedy nie będzie nas przez dzień czy dwa, nie stanie się nic, jeśli zostawimy kota samego w odpowiednio przygotowanym mieszkaniu.
Musimy zadbać przede wszystkim o:
Jedzenie. zostawiamy dużą ilość suchego pokarmu, ewentualnie możemy postawić obok miski z pokarmem suchym, miskę z jedna porcja pokarmu mokrego (nie za dużo, żeby się nie popsuło). Można tez zastosować miskę z timerem, która dozuje kotu odpowiednie dawki jedzenia w odpowiednim czasie, jednak jest to o wiele droższe rozwiązanie. Trzeba także zostawić dużo wody w kilku miskach, na wypadek gdyby kot za bardzo szalał i wylał wodę z jednej miski.
Kuweta. Wypełniona świeżym żwirem.
Bezpieczeństwo. Przede wszystkim wynosimy z pokoju w ktorym będzie przebywał kot wszystkie cenne przedmioty i rośliny. Musimy też zabezpieczyć wszystkie kable przewodzące prąd elektryczny.
Zajęcie dla kota. Nasz pupil może czuć sie osamotniony . Żeby zapobiec jego nudzie, musimy zapewnić mu rozrywkę- zostawiamy jego ulubione zabawki, włączamy cicho muzyke, zapewniamy dostęp do parapetu, żeby mógł obserwować co się dzieje za oknem itp.
Jeśli zamierzamy zostawić zwierzaka na dłużej niż dwa dni, to musimy postarać się o osobę (sąsiad, koleżanka itp.), która będzie przychodziła uzupełniać jedzenie, zmieniać żwirek w kuwecie, czy bawić się z kotem. Po takiej długiej nieobecności właściciela, nasz pupil pewnie będzie stęskniony i będziemy musieli poświecić mu dużo czasu na pieszczoty ;)
Pozdrawiam wszystkich właścicieli kotów.
poniedziałek, 4 kwietnia 2011
Szczegolne zdolnosci zwierząt
Czy zwierzęta posiadają zdolności paranormalne?
Niektórzy uczeni uważają, że tak. Doktor Renę Peoch z Odier Foundation w Nantes badał zdolności psychokinetyczne zwierząt, czyli umiejętność wpływania umysłem na obiekty fizyczne. W swoich eksperymentach posługiwał się mechanicznym robotem, który poruszał się ruchem przypadkowym, zgodnie ze wskazaniami generatora liczb losowych. Jeśli jakieś stworzenie wykazuje zdolności psychokinetyczne, zgodnie z teorią może wpływać na przypadkowość takiego ruchu i zmusić robota, by zachowywał się zgodnie z jego życzeniem. W jednym z eksperymentów doktor Peoch wprowadził robota do wylęgarni, gdzie był on pierwszym obiektem, jaki zobaczyły kurczęta tuż po wykluciu z jaj. Uznały go za swoją mamę i chodziły za nim, zgodnie z jego przypadkowym ruchem. Po 3 dniach badacz usunął wszystkie kurczęta z wyjątkiem jednego, przy czym nie dopuszczał go do bliskiego kontaktu z przybraną matką. Analiza wykazała, że robot spędzał więcej czasu w pobliżu kurczęcia niż przedtem - jakby kurczak w jakiś sposób wpływał na robota-mamę, by więcej z nim przebywał. Kiedy powtórzono eksperyment z kurczętami, które nigdy przedtem nie widziały tego robota, nie było zauważalnej zmiany w jego ruchu. Czyli nie „dostrajały" one generatora liczb robota do swoich potrzeb. Doktor Peoch przeprowadził podobne doświadczenia z królikami, które, w przeciwieństwie do kurcząt, bały się przypadkowego ruchu robota. I co się okazało? Robot spędzał więcej czasu w odległym kącie klatki, jakby króliki chciały trzymać go od siebie z daleka.
Niektórzy uczeni uważają, że tak. Doktor Renę Peoch z Odier Foundation w Nantes badał zdolności psychokinetyczne zwierząt, czyli umiejętność wpływania umysłem na obiekty fizyczne. W swoich eksperymentach posługiwał się mechanicznym robotem, który poruszał się ruchem przypadkowym, zgodnie ze wskazaniami generatora liczb losowych. Jeśli jakieś stworzenie wykazuje zdolności psychokinetyczne, zgodnie z teorią może wpływać na przypadkowość takiego ruchu i zmusić robota, by zachowywał się zgodnie z jego życzeniem. W jednym z eksperymentów doktor Peoch wprowadził robota do wylęgarni, gdzie był on pierwszym obiektem, jaki zobaczyły kurczęta tuż po wykluciu z jaj. Uznały go za swoją mamę i chodziły za nim, zgodnie z jego przypadkowym ruchem. Po 3 dniach badacz usunął wszystkie kurczęta z wyjątkiem jednego, przy czym nie dopuszczał go do bliskiego kontaktu z przybraną matką. Analiza wykazała, że robot spędzał więcej czasu w pobliżu kurczęcia niż przedtem - jakby kurczak w jakiś sposób wpływał na robota-mamę, by więcej z nim przebywał. Kiedy powtórzono eksperyment z kurczętami, które nigdy przedtem nie widziały tego robota, nie było zauważalnej zmiany w jego ruchu. Czyli nie „dostrajały" one generatora liczb robota do swoich potrzeb. Doktor Peoch przeprowadził podobne doświadczenia z królikami, które, w przeciwieństwie do kurcząt, bały się przypadkowego ruchu robota. I co się okazało? Robot spędzał więcej czasu w odległym kącie klatki, jakby króliki chciały trzymać go od siebie z daleka.
Różne ubezpieczenia zwierząt domowych
Ubezpieczenie kota - Ubezpieczenia zwierząt domowych
Przy obecnej sytuacji rynkowej coraz trudniej jest zdobyć klienta a jeszcze trudniejsze jest zatrzymanie go na dłużej. Również w sektorze ubezpieczeniowym zakłady ubezpieczeniowe starają się przyciągnąć konsumentów niskimi składkami ale i coraz to bardziej innowatywną ofertą. Do takich nowości na rynku ubezpieczeniowym należy ubezpieczenie kota i psa. Zainteresowanie taką formą ubezpieczenia wzrasta z roku na rok. Coraz więcej właścicieli czworonogów zastanawia się nad korzyściami i decyduje się na założenie takiej polisy dla kota. Ubezpieczenie kota to trend, który przyszedł do nas z zachodu gdzie takie polisy należą do bardzo popularnych. Również w Polsce właściciele kotów maja spory wybór z szerokiej oferty jaką jest ubezpieczenia zwierząt domowych. Począwszy od polisy OC za zwierzęta po ubezpieczenie kosztów leczenia kota. Ubezpieczenie OC za zwierzęta i popyt na to ubezpieczenie wzięło swój początek w głośnych debatach na temat posiadania psów, które zostały przez MSWiA zakwalifikowane jako agresywne i ryzyko jakie z sobą niesie trzymanie i użytkowanie takiego zwierzęcia. Wielu właścicieli z obawy przed możliwymi kosztami z tytułu odszkodowania w przypadku pogryzienia lub innych szkód wyrządzonych przez takiego psa, zdecydowało się na założenie polisy ubezpieczenia OC za zwierzęta.
W naszym kraju jeszcze nie wprowadzono polisy na ubezpieczenie zwierząt na życie, ale skoro oferty ubezpieczenia zwierząt domowych są ciągle rozszerzane to pewnie niedługo będzie można i taką polisę wykupić i ubezpieczyć zwierzęta na życie. W Wielkiej Brytanii takie ubezpieczenie cieszy się dużym powodzeniem i coraz więcej właścicieli decyduje się na ubezpieczenie kota, szczególnie, że ilość zwierząt, które zbiegły, zostały ukradzione bądź zginęły w nieszczęśliwych wypadkach, wzrasta. Dla niektórych miłośników zwierząt taka strata ulubieńca jest porównywalna ze stratą członka rodziny. W Polsce istnieje możliwość ubezpieczenia od kosztów leczenia kotów i psów. A ponieważ nie szczędzimy kosztów na tych którzy są nam najbliżsi jest rzeczą zrozumiałą, że właściciele czworonogów interesują się polisami, które w przypadku nagłych zachorowań zwierząt bądź wskutek nieszczęśliwych wypadków, będą w stanie zapewnić im jak najlepszą opiekę weterynaryjną. Zakres ubezpieczenia, który oferują zakłady ubezpieczeń jest bardzo duży i ulega ciągłym modyfikacjom i rozszerzeniom gdyż dla wielu właścicieli zwierząt jest zdrowie ich pupilków cenniejsze od własnego. PZU również wprowadził w swoja ofertę ubezpieczenie kotów i psów od kosztów leczenia tzw. polisę "Cztery łapy". Owa polisa kierowana jest do właścicieli czworonogów jako osoby fizyczne oraz do podmiotów gospodarczych, które trudnią się hodowlą lub użytkowaniem zwierząt jak koty czy psy.
PZU ubezpiecza zwierzęta w przedziale wiekowym miedzy 6-tym miesiącem a 10-tym rokiem życia i w zakres tego ubezpieczenia wchodzą koszty leczenia, badań, leków oraz zabiegów i operacji wynikłych z nagłego zachorowania lub nieszczęśliwego wypadku. Także koszty pochówku w przypadku śmierci lub uśpienia z konieczności oraz OC za szkody wyrządzone przez zwierzęta. Główną zaletą tego ubezpieczenia jest przede wszystkim bardzo obszerna ochrona ubezpieczeniowa z możliwością indywidualnego dobrania zakresu ryzyk, od których chcemy ubezpieczyć kota bądź psa. Również sumy ubezpieczeniowe tzw. sumy gwarancyjne, do których ubezpieczyciel wypłaca odszkodowania można dowolnie wybrać, według tych sum gwarancyjnych kształtuje się też wysokość składki ubezpieczeniowej. Okresem, na który zawiera się umowę jest jeden rok, możliwe jest też zawarcie polisy na krótszy okres. Jedynym warunkiem by zakład ubezpieczeń zawarł umowę jest zaświadczenie lekarza weterynarii o stanie zdrowia zwierzęcia. Ubezpieczenie kota obejmuje koszty leczenia zwierzęcia na wypadek nagłego zachorowania lub nieszczęśliwego wypadku. Pod pojęciem nagłej choroby rozumie ubezpieczyciel nieoczekiwanie powstały stan chorobowy, który zagraża zdrowiu bądź życiu zwierzęcia i pomoc weterynaryjna jest niezbędna.
Nieszczęśliwy wypadek, to w rozumieniu ubezpieczyciela definicja nagłego zdarzenia, powstałego z przyczyn zewnętrznych, w którego następstwie zwierze doświadczyło uszczerbku na zdrowiu, uszkodzenia ciała lub poniosło śmierć. W tym ostatnim przypadku bądź uśpieniu z konieczności zwierzęcia, ubezpieczenie kota pokrywa koszty pochówku czyli pogrzebanie zwłok zwierzęcia w miejscu na to przeznaczonym w przeciągu 7 dni od dnia śmierci zwierzęcia. Kolejnym ryzykiem, które wiąże się z trzymaniem zwierząt są szkody, które mogą wyrządzić. OC za zwierzęta pokrywa koszty tych strat, które spowodowały koty lub psy. Ubezpieczenia zwierząt domowych na koszty leczenia i inne niezbędne zabiegi medyczne gwarantuje wypłacenie przez ubezpieczyciela odszkodowania za wydatki związane bezpośrednio z koniecznymi przedsięwzięciami mającymi na celu wyleczenie zwierzęcia lub ratowania jego życia. Ochronie ubezpieczeniowej podlegają następujące koszty: pobyt zwierzęcia w szpitalu w przypadku operacji lub zabiegu stacjonarnego. Badania, niezbędne leki, zabiegi oraz koszty uśpienia z konieczności, jeżeli weterynarz stwierdzi pisemnie, że choroba zwierzęcia była nieuleczalna i konieczne było niezwłoczne skrócenie jego cierpienia. Limit odszkodowania, które wypłaci nam ubezpieczyciel jest jasno określony w warunkach i postanowieniach polisy. PZU oferuje ubezpieczenie kota na następujących warunkach: koszty leczenia zwierzęcia do maksymalnej kwoty 2.000 PLN, w przypadku śmierci lub uśpienia zwierzęcia z konieczności zwrot wartości kota do maksymalnej kwoty 6.000 PLN natomiast koszt pochówku i usunięcia zwłok nie może przekraczać sumy 400 PLN. OC za zwierzęta objęte są sumą gwarancyjną do maksymalnie 20.000 PLN. Wysokość wypłaconego odszkodowania ubezpieczyciel odejmuje od sumy gwarancyjnej i ubezpieczający zwierze ma możliwość uzupełnienia sumy gwarancyjnej do pierwotnej stawki ubezpieczenia jeżeli opłaci składkę uzupełniającą po wypłacie odszkodowania. Jeżeli zaś tego nie uczyni, ochrona ubezpieczeniowa będzie równa sumie, która pozostała po wypłacie odszkodowania. Ubezpieczyciel wyklucza wypłacenie odszkodowania w następujących przypadkach: jeżeli choroby i schorzenia istniały już przed zawarciem polisy, dotyczy to również chorób dziedzicznych. Zachorowania wynikające z zaniedbania przez właściciela zwierzęcia obowiązkowych szczepień ochronnych. Opieka w okresie ciąży i koszty porodu, wyjątek stanowią nieprzewidziane powikłania i komplikacje. Operacje plastyczne będą honorowane tylko jeżeli ich przeprowadzenie jest konieczne do usunięcia następstw nieszczęśliwych wypadków. Zabiegi dentystyczne również nie zaliczają się do zabiegów objętych ochroną ubezpieczeniową oraz badania kontrolne bądź profilaktyczne nie wynikające z choroby lub wypadku zwierzęcia lub badania, które nie są niezbędne do wystawienia diagnozy lub leczenia choroby.
Rehabilitacja, fizykoterapia oraz koszty wykonania i założenia protez nie podlegają ochronie ubezpieczeniowej. Jeżeli ubezpieczyciel dowiedzie, że uszczerbek na zdrowiu został umyślnie spowodowany przez ubezpieczającego zwierze lub osobę, która z nim mieszka to koszty leczenia nie podlegają wypłacie odszkodowania z tytułu ubezpieczenia kotów i psów. Leczenie schorzeń powstałych wskutek rażącego zaniedbania przez właściciela lub uprawiania sportów wyczynowych bądź ekstremalnych. W przypadku ucieczki, zaginięcia lub kradzieży zwierzęcia ubezpieczyciel nie wypłaci odszkodowania oraz w przypadku szkód, jakie poniosło zwierze w placówkach trzymających lub hodujących zwierzęta w celach doświadczalnych. Również zwierzęta, które zachorowały lub uległy wypadkom wskutek nieodpowiedniej pielęgnacji, niedokarmienia lub niewłaściwych warunków w jakich zwierze jest trzymane. W polisie jest również określona minimalna stawka za jedną jednostkę chorobową , jeżeli szkoda nie przekracza tej kwoty, nie zostanie uwzględniona przez zakład ubezpieczeń.
Przy obecnej sytuacji rynkowej coraz trudniej jest zdobyć klienta a jeszcze trudniejsze jest zatrzymanie go na dłużej. Również w sektorze ubezpieczeniowym zakłady ubezpieczeniowe starają się przyciągnąć konsumentów niskimi składkami ale i coraz to bardziej innowatywną ofertą. Do takich nowości na rynku ubezpieczeniowym należy ubezpieczenie kota i psa. Zainteresowanie taką formą ubezpieczenia wzrasta z roku na rok. Coraz więcej właścicieli czworonogów zastanawia się nad korzyściami i decyduje się na założenie takiej polisy dla kota. Ubezpieczenie kota to trend, który przyszedł do nas z zachodu gdzie takie polisy należą do bardzo popularnych. Również w Polsce właściciele kotów maja spory wybór z szerokiej oferty jaką jest ubezpieczenia zwierząt domowych. Począwszy od polisy OC za zwierzęta po ubezpieczenie kosztów leczenia kota. Ubezpieczenie OC za zwierzęta i popyt na to ubezpieczenie wzięło swój początek w głośnych debatach na temat posiadania psów, które zostały przez MSWiA zakwalifikowane jako agresywne i ryzyko jakie z sobą niesie trzymanie i użytkowanie takiego zwierzęcia. Wielu właścicieli z obawy przed możliwymi kosztami z tytułu odszkodowania w przypadku pogryzienia lub innych szkód wyrządzonych przez takiego psa, zdecydowało się na założenie polisy ubezpieczenia OC za zwierzęta.
W naszym kraju jeszcze nie wprowadzono polisy na ubezpieczenie zwierząt na życie, ale skoro oferty ubezpieczenia zwierząt domowych są ciągle rozszerzane to pewnie niedługo będzie można i taką polisę wykupić i ubezpieczyć zwierzęta na życie. W Wielkiej Brytanii takie ubezpieczenie cieszy się dużym powodzeniem i coraz więcej właścicieli decyduje się na ubezpieczenie kota, szczególnie, że ilość zwierząt, które zbiegły, zostały ukradzione bądź zginęły w nieszczęśliwych wypadkach, wzrasta. Dla niektórych miłośników zwierząt taka strata ulubieńca jest porównywalna ze stratą członka rodziny. W Polsce istnieje możliwość ubezpieczenia od kosztów leczenia kotów i psów. A ponieważ nie szczędzimy kosztów na tych którzy są nam najbliżsi jest rzeczą zrozumiałą, że właściciele czworonogów interesują się polisami, które w przypadku nagłych zachorowań zwierząt bądź wskutek nieszczęśliwych wypadków, będą w stanie zapewnić im jak najlepszą opiekę weterynaryjną. Zakres ubezpieczenia, który oferują zakłady ubezpieczeń jest bardzo duży i ulega ciągłym modyfikacjom i rozszerzeniom gdyż dla wielu właścicieli zwierząt jest zdrowie ich pupilków cenniejsze od własnego. PZU również wprowadził w swoja ofertę ubezpieczenie kotów i psów od kosztów leczenia tzw. polisę "Cztery łapy". Owa polisa kierowana jest do właścicieli czworonogów jako osoby fizyczne oraz do podmiotów gospodarczych, które trudnią się hodowlą lub użytkowaniem zwierząt jak koty czy psy.
PZU ubezpiecza zwierzęta w przedziale wiekowym miedzy 6-tym miesiącem a 10-tym rokiem życia i w zakres tego ubezpieczenia wchodzą koszty leczenia, badań, leków oraz zabiegów i operacji wynikłych z nagłego zachorowania lub nieszczęśliwego wypadku. Także koszty pochówku w przypadku śmierci lub uśpienia z konieczności oraz OC za szkody wyrządzone przez zwierzęta. Główną zaletą tego ubezpieczenia jest przede wszystkim bardzo obszerna ochrona ubezpieczeniowa z możliwością indywidualnego dobrania zakresu ryzyk, od których chcemy ubezpieczyć kota bądź psa. Również sumy ubezpieczeniowe tzw. sumy gwarancyjne, do których ubezpieczyciel wypłaca odszkodowania można dowolnie wybrać, według tych sum gwarancyjnych kształtuje się też wysokość składki ubezpieczeniowej. Okresem, na który zawiera się umowę jest jeden rok, możliwe jest też zawarcie polisy na krótszy okres. Jedynym warunkiem by zakład ubezpieczeń zawarł umowę jest zaświadczenie lekarza weterynarii o stanie zdrowia zwierzęcia. Ubezpieczenie kota obejmuje koszty leczenia zwierzęcia na wypadek nagłego zachorowania lub nieszczęśliwego wypadku. Pod pojęciem nagłej choroby rozumie ubezpieczyciel nieoczekiwanie powstały stan chorobowy, który zagraża zdrowiu bądź życiu zwierzęcia i pomoc weterynaryjna jest niezbędna.
Nieszczęśliwy wypadek, to w rozumieniu ubezpieczyciela definicja nagłego zdarzenia, powstałego z przyczyn zewnętrznych, w którego następstwie zwierze doświadczyło uszczerbku na zdrowiu, uszkodzenia ciała lub poniosło śmierć. W tym ostatnim przypadku bądź uśpieniu z konieczności zwierzęcia, ubezpieczenie kota pokrywa koszty pochówku czyli pogrzebanie zwłok zwierzęcia w miejscu na to przeznaczonym w przeciągu 7 dni od dnia śmierci zwierzęcia. Kolejnym ryzykiem, które wiąże się z trzymaniem zwierząt są szkody, które mogą wyrządzić. OC za zwierzęta pokrywa koszty tych strat, które spowodowały koty lub psy. Ubezpieczenia zwierząt domowych na koszty leczenia i inne niezbędne zabiegi medyczne gwarantuje wypłacenie przez ubezpieczyciela odszkodowania za wydatki związane bezpośrednio z koniecznymi przedsięwzięciami mającymi na celu wyleczenie zwierzęcia lub ratowania jego życia. Ochronie ubezpieczeniowej podlegają następujące koszty: pobyt zwierzęcia w szpitalu w przypadku operacji lub zabiegu stacjonarnego. Badania, niezbędne leki, zabiegi oraz koszty uśpienia z konieczności, jeżeli weterynarz stwierdzi pisemnie, że choroba zwierzęcia była nieuleczalna i konieczne było niezwłoczne skrócenie jego cierpienia. Limit odszkodowania, które wypłaci nam ubezpieczyciel jest jasno określony w warunkach i postanowieniach polisy. PZU oferuje ubezpieczenie kota na następujących warunkach: koszty leczenia zwierzęcia do maksymalnej kwoty 2.000 PLN, w przypadku śmierci lub uśpienia zwierzęcia z konieczności zwrot wartości kota do maksymalnej kwoty 6.000 PLN natomiast koszt pochówku i usunięcia zwłok nie może przekraczać sumy 400 PLN. OC za zwierzęta objęte są sumą gwarancyjną do maksymalnie 20.000 PLN. Wysokość wypłaconego odszkodowania ubezpieczyciel odejmuje od sumy gwarancyjnej i ubezpieczający zwierze ma możliwość uzupełnienia sumy gwarancyjnej do pierwotnej stawki ubezpieczenia jeżeli opłaci składkę uzupełniającą po wypłacie odszkodowania. Jeżeli zaś tego nie uczyni, ochrona ubezpieczeniowa będzie równa sumie, która pozostała po wypłacie odszkodowania. Ubezpieczyciel wyklucza wypłacenie odszkodowania w następujących przypadkach: jeżeli choroby i schorzenia istniały już przed zawarciem polisy, dotyczy to również chorób dziedzicznych. Zachorowania wynikające z zaniedbania przez właściciela zwierzęcia obowiązkowych szczepień ochronnych. Opieka w okresie ciąży i koszty porodu, wyjątek stanowią nieprzewidziane powikłania i komplikacje. Operacje plastyczne będą honorowane tylko jeżeli ich przeprowadzenie jest konieczne do usunięcia następstw nieszczęśliwych wypadków. Zabiegi dentystyczne również nie zaliczają się do zabiegów objętych ochroną ubezpieczeniową oraz badania kontrolne bądź profilaktyczne nie wynikające z choroby lub wypadku zwierzęcia lub badania, które nie są niezbędne do wystawienia diagnozy lub leczenia choroby.
Rehabilitacja, fizykoterapia oraz koszty wykonania i założenia protez nie podlegają ochronie ubezpieczeniowej. Jeżeli ubezpieczyciel dowiedzie, że uszczerbek na zdrowiu został umyślnie spowodowany przez ubezpieczającego zwierze lub osobę, która z nim mieszka to koszty leczenia nie podlegają wypłacie odszkodowania z tytułu ubezpieczenia kotów i psów. Leczenie schorzeń powstałych wskutek rażącego zaniedbania przez właściciela lub uprawiania sportów wyczynowych bądź ekstremalnych. W przypadku ucieczki, zaginięcia lub kradzieży zwierzęcia ubezpieczyciel nie wypłaci odszkodowania oraz w przypadku szkód, jakie poniosło zwierze w placówkach trzymających lub hodujących zwierzęta w celach doświadczalnych. Również zwierzęta, które zachorowały lub uległy wypadkom wskutek nieodpowiedniej pielęgnacji, niedokarmienia lub niewłaściwych warunków w jakich zwierze jest trzymane. W polisie jest również określona minimalna stawka za jedną jednostkę chorobową , jeżeli szkoda nie przekracza tej kwoty, nie zostanie uwzględniona przez zakład ubezpieczeń.
piątek, 25 marca 2011
Ogłoszenie Oddam kota
Ogłoszenia oddam kota szansą dla czworonogów
Autor: majere
Kiedy śledzi się losy kotów domowych właścicieli, nieingerujących w życie seksualne ulubieńców, często słyszy się o nieplanowanych, nowonarodzonych miotach. Ogłoszenia „oddam kota” najchętniej rozsyła się tzw. pocztą pantoflową do rodziny, znajomych. Gdy metoda ta zawodzi, zawsze można umieścić wiadomość w mediach ku większej liczbie odbiorców.
Ostatnio coraz aktywniej nakłania się hobbystycznych właścicieli, nieplanujących poszerzenia hodowli, by stosowali się do przestrzegania ograniczeń liczebności niechcianych zwierząt. W celu zmniejszenia odsetka zgłoszeń typu: oddam kota w dobre ręce, zaleca się rygorystycznie rozważyć poddanie pupili zabiegom sterylizacji czy kastracji i przede wszystkim nadzorować ich tryb życia, zapobiegać samowolnym włóczęgom po okolicy. Koty do adopcji trafiają w dużej mierze z powodu podobnych przechadzek ich rodziców. Należy pamiętać, że wina niechcianych zwierząt leży zarówno po stronie opiekunów kocurów jak i kotek. Nie dziwi jednak prawidłowość, że to rodzina nieupilnowanej kotki jest zobowiązana zabezpieczyć przyszłość potomstwa.
Pozytywna odpowiedź na ogłoszenie „oddam kota” jest czasem jedyną forma ratunku przed ich bezdomnością, skrzywdzeniem, a nawet śmiercią. Niestety rzadko zwraca się uwagę na problem bezdusznego traktowania życia nowonarodzonych zwierząt. Warto zachęcać do umieszczania informacji na odwiedzanych forach, serwisach Internetowych oraz w prasie. Kiedy samemu nie można ulokować w mediach ogłoszenia „oddam kota”, nic nie szkodzi poprosić o pomoc rodzinę, znajomych czy sąsiadów. Naprawdę wielu miłośników tych istot poważnie traktuje opiekę nad nimi i są gotowi przygarnąć je do swoich domów czy gospodarstw. Mocno poruszają słyszane historie ratowanych nierzadko przez dzieci kotów i psów z rąk oprawców. „Uprowadzone” zwierzęta mogą liczyć na lepszy los w nowych rodzinach, które oferują im bezpieczne schronienie zarówno w domach jak i stodołach, szopkach, strychach.
W oczekiwaniu na odpowiedź na ogłoszenie „oddam kota” nieraz trzeba uzbroić się w cierpliwość. Jest to niezwykle trudne, zwłaszcza gdy czas nie idzie nam na rękę. Jednak znalezienie właściciela może okazać się najważniejszym, przełomowym momentem w życiu niechcianych zwierząt. Warto podjąć wszelkie kroki, by zapewnić im lepsze jutro.
Autor: majere
Kiedy śledzi się losy kotów domowych właścicieli, nieingerujących w życie seksualne ulubieńców, często słyszy się o nieplanowanych, nowonarodzonych miotach. Ogłoszenia „oddam kota” najchętniej rozsyła się tzw. pocztą pantoflową do rodziny, znajomych. Gdy metoda ta zawodzi, zawsze można umieścić wiadomość w mediach ku większej liczbie odbiorców.
Ostatnio coraz aktywniej nakłania się hobbystycznych właścicieli, nieplanujących poszerzenia hodowli, by stosowali się do przestrzegania ograniczeń liczebności niechcianych zwierząt. W celu zmniejszenia odsetka zgłoszeń typu: oddam kota w dobre ręce, zaleca się rygorystycznie rozważyć poddanie pupili zabiegom sterylizacji czy kastracji i przede wszystkim nadzorować ich tryb życia, zapobiegać samowolnym włóczęgom po okolicy. Koty do adopcji trafiają w dużej mierze z powodu podobnych przechadzek ich rodziców. Należy pamiętać, że wina niechcianych zwierząt leży zarówno po stronie opiekunów kocurów jak i kotek. Nie dziwi jednak prawidłowość, że to rodzina nieupilnowanej kotki jest zobowiązana zabezpieczyć przyszłość potomstwa.
Pozytywna odpowiedź na ogłoszenie „oddam kota” jest czasem jedyną forma ratunku przed ich bezdomnością, skrzywdzeniem, a nawet śmiercią. Niestety rzadko zwraca się uwagę na problem bezdusznego traktowania życia nowonarodzonych zwierząt. Warto zachęcać do umieszczania informacji na odwiedzanych forach, serwisach Internetowych oraz w prasie. Kiedy samemu nie można ulokować w mediach ogłoszenia „oddam kota”, nic nie szkodzi poprosić o pomoc rodzinę, znajomych czy sąsiadów. Naprawdę wielu miłośników tych istot poważnie traktuje opiekę nad nimi i są gotowi przygarnąć je do swoich domów czy gospodarstw. Mocno poruszają słyszane historie ratowanych nierzadko przez dzieci kotów i psów z rąk oprawców. „Uprowadzone” zwierzęta mogą liczyć na lepszy los w nowych rodzinach, które oferują im bezpieczne schronienie zarówno w domach jak i stodołach, szopkach, strychach.
W oczekiwaniu na odpowiedź na ogłoszenie „oddam kota” nieraz trzeba uzbroić się w cierpliwość. Jest to niezwykle trudne, zwłaszcza gdy czas nie idzie nam na rękę. Jednak znalezienie właściciela może okazać się najważniejszym, przełomowym momentem w życiu niechcianych zwierząt. Warto podjąć wszelkie kroki, by zapewnić im lepsze jutro.
poniedziałek, 21 marca 2011
Supersenior
Supersenior
Pojecie SUPERSENIOR może mieć z pewnością wiele znaczeń, ale mnie interesuje i zajmować będzie to, które wg oficjalnej nomenklatury ITF (Międzynarodowa Organizcja Tenisowa) oznacza czynnego tenisistę w wieku ponad 60 lat.
ITF organizuje turnieje o Mistrzostwo Europy Superseniorów. O swoim udziale w takim turnieju napiszę w kolejnym artykule. Dzisiaj chcę tylko powiedzieć, że TENIS JEST PIĘKNY ! Jest piękny w ogóle, a ludziom go uprawiającym sprawia najprawdziwszą radość, niezależnie od tego, w jakim są wieku. I niekoniecznie trzeba go uprawiać od dziecka. Ja pierwszy raz w życiu wziąłem rakietę do ręki, gdy miałem 45 lat... Dzisiaj mam 64 lata i gram codziennie, gram dla zdrowia i kondycji fizycznej, ale też dla frajdy, dla sportowej rywalizacji i nieustaującego współzawodnictwa.
Za sprawą tenisa poznałem i pokochałem tak wielu fascynujących ludzi, że również w wymiarze własnego człowieczeństwa tenisowi ogromnie wiele zawdzięczam. Jest też tak, że ITF znakomicie nam wzbogaca i ułatwia kontakty międzynarorodowe i możliwości współzawodniczenia. Tworzy doroczne kalendarze imprez dla "dziadków" i prowadzi bieżące rankingi zawodników we wszystkich grupach wiekowych. Grup tych jest sporo, bo i dla pań i panów od lat 35 do ponad 85! W każdej grupie wiekowej możemy za sprawą ITF i internetu w każdym czasie zobaczyć 1000 najlepszych tenisistów świata! Fantastyczne! Wychodzi na to, że tenis pozwala nam się nie starzeć. Przecież my co 5 lat jesteśmy najmłodsi. My w zasadzie tęsknimy nieustannie za następną grupą wiekową, bo w niej znów będziemy najmłodsi i znów nasze szanse na sukcesy będą wieksze niż wprzódy. Przeżywamy więc coś na kształt radości starzenia się...
ITF swoje działania dla seniorów, kalendarze imprez, rankingi, pomysły i reminiscencje przedstawia na swojej stronie internetowej.
W wymiarze krajowym adekwatne działania, informacje i hasła oferuje organizacja ATP (Amatorski Tenis Polski).
Zapraszam też na stronę jednego z najstarszych klubów tenisowych w Polsce - SKT Sopot (w którym społecznie działam), by zapoznać się z inicjatywami regionalnymi.
Andrzej Bartkowski
Pojecie SUPERSENIOR może mieć z pewnością wiele znaczeń, ale mnie interesuje i zajmować będzie to, które wg oficjalnej nomenklatury ITF (Międzynarodowa Organizcja Tenisowa) oznacza czynnego tenisistę w wieku ponad 60 lat.
ITF organizuje turnieje o Mistrzostwo Europy Superseniorów. O swoim udziale w takim turnieju napiszę w kolejnym artykule. Dzisiaj chcę tylko powiedzieć, że TENIS JEST PIĘKNY ! Jest piękny w ogóle, a ludziom go uprawiającym sprawia najprawdziwszą radość, niezależnie od tego, w jakim są wieku. I niekoniecznie trzeba go uprawiać od dziecka. Ja pierwszy raz w życiu wziąłem rakietę do ręki, gdy miałem 45 lat... Dzisiaj mam 64 lata i gram codziennie, gram dla zdrowia i kondycji fizycznej, ale też dla frajdy, dla sportowej rywalizacji i nieustaującego współzawodnictwa.
Za sprawą tenisa poznałem i pokochałem tak wielu fascynujących ludzi, że również w wymiarze własnego człowieczeństwa tenisowi ogromnie wiele zawdzięczam. Jest też tak, że ITF znakomicie nam wzbogaca i ułatwia kontakty międzynarorodowe i możliwości współzawodniczenia. Tworzy doroczne kalendarze imprez dla "dziadków" i prowadzi bieżące rankingi zawodników we wszystkich grupach wiekowych. Grup tych jest sporo, bo i dla pań i panów od lat 35 do ponad 85! W każdej grupie wiekowej możemy za sprawą ITF i internetu w każdym czasie zobaczyć 1000 najlepszych tenisistów świata! Fantastyczne! Wychodzi na to, że tenis pozwala nam się nie starzeć. Przecież my co 5 lat jesteśmy najmłodsi. My w zasadzie tęsknimy nieustannie za następną grupą wiekową, bo w niej znów będziemy najmłodsi i znów nasze szanse na sukcesy będą wieksze niż wprzódy. Przeżywamy więc coś na kształt radości starzenia się...
ITF swoje działania dla seniorów, kalendarze imprez, rankingi, pomysły i reminiscencje przedstawia na swojej stronie internetowej.
W wymiarze krajowym adekwatne działania, informacje i hasła oferuje organizacja ATP (Amatorski Tenis Polski).
Zapraszam też na stronę jednego z najstarszych klubów tenisowych w Polsce - SKT Sopot (w którym społecznie działam), by zapoznać się z inicjatywami regionalnymi.
Andrzej Bartkowski
niedziela, 20 marca 2011
Kocie złe nawyki i zapobieganie im
Kocie złe nawyki i proste sposoby zapobiegania
Autor: Robert Pesta
Każdy kto miał lub ma kota doskonale zdaje sobie sprawę, że pewne typowe zachowania naszego pupila, mogą być przyczyną powstawania szkód w naszych mieszkaniach lub domach. Wiele z naturalnych zachowań kotów jest dla nas nie do zaakceptowania. Najważniejszą rzeczą jaką musimy sobie uświadomić jest fakt, że koty nie robią tego złośliwie. Najczęściej podstawą ich działań są złe nawyki, o wiele rzadziej mogą to być obsesje lub fobie. Najlepszym sposobem jest zaszczepianie u kota właściwych zachowań. Bicie, krzyki, rzucanie różnymi przedmiotami nigdy nie rozwiążą żadnego z problemów, może natomiast spowodować u kota stres
Oto kilka chyba najbardziej dla nas uciążliwych zachowań naszych pupili.
- drapanie mebli:
Jest kilka powodów, dla których kot ma inklinacje do takich zachowań, głównym wbrew utartym stereotypom, wcale nie jest chęć ostrzenia pazurów. Podstawą tych zachowań jest uwarunkowanie gatunkowe. Dla dziko żyjących kotów jest to jeden ze sposobów zaznaczania swojego terytorium. Nie inaczej jest w przypadku naszych milusińskich. Działanie to potęguje się z chwilą, gdy na jednym terytorium (dom, mieszkanie) żyją inne zwierzęta (koty, psy). Im bardziej pewnie będzie się czuł nasz kot w jakimś terenie, im bardziej będzie zadowolony, tym z jeszcze większym zapamiętaniem będzie się oddawał tej czynności.
Rozwiązanie
Optymalnym działaniem z naszej strony będzie przygotowanie przez nas rewiru dla naszego kota. Każdy kot w swej naturze potrzebuje miejsca zarówno do zabaw jak i spokojnego odpoczynku. Jeśli nie chcemy aby do tego celu posłużyły nasze meble czy też firanki i zasłony sami możemy stworzyć dla kota jego kącik. W chwili obecnej dostępnych jest na rynku wiele gotowych artykułów wychodzących naprzeciw zapotrzebowaniom naszych milusińskich (domki, drapaki, leżanki). Zainstalowanie ich w domu pozwoli nam kierować zapędy kota tam, gdzie nie spowoduje to szkód. Aby zachęcić pupila do korzystania z tych urządzeń możemy uciec się do fortelu - większość kotów nie jest w stanie oprzeć się zapachowi kocimiętki lub waleriany, wystarczy je nimi spryskać.
- obgryzanie roślin doniczkowych:
Dotyczy ono głównie kotów przebywających wyłącznie w domu czy mieszkaniu. Dla naszych kotów jedzenie trawy, pietruszki, tymianku, czy kocimiętki jest ważnym składnikiem diety wzbogacającym ją o witaminy. Jeżeli nasz pupil nie zostanie przez nas zaopatrzony w te składniki diety zacznie traktować rośliny domowe jako ich substytut. I tu rodzą się kolejne problemy. W większości naszych mieszkań i domów trzymamy rośliny, które mogą stanowić śmiertelne (dosłownie) niebezpieczeństwo. Do tej grupy należą:
- bluszcze,
- filodendrony,
- diffenbachia,
- gwiazda betlejemska,
- cyklameny (fiołki),
- hiacynty,
- żonkile (narcyzy),
- rośliny psiankowate.
Rozwiązanie
Dla dobra naszego kota usuńmy zagrożenia z jego środowiska, jest wiele pięknych roślin domowych, które mogą zająć ich miejsce. Jeżeli nie chcemy sadzić dla naszego pupila trawy (choć to banalnie proste i również może być przyjemnym akcentem roślinnym w naszym mieszkaniu) to przynajmniej kupmy od czasu do czasu zieloną pietruszkę lub tymianek - na pewno znajdziemy dla nich zastosowanie w naszej kuchni. Od jakiegoś czasu nie ma też problemu z zakupem tych ziół w wersji doniczkowej. Twój kot będzie Ci na pewno wdzięczny, gdy od czasu do czasu w jego menu pojawią się rośliny zielone. Aby natomiast zapobiec podgryzaniu roślin dobrze jest co jakiś czas spryskać liście kwiatów uwodnionym roztworem kwasu cytrynowego. Można też używając czystej wody i spryskiwacza spróbować odstraszania - na pewno zadziała, tyle że nie usunie źródła problemu - naturalnego zapotrzebowania na witaminy.
- zabawa w ogrodnika:
Cóż, to kolejna z przywar naszych pupili i to kolejna, która wynika z uwarunkowań naturalnych. Każdy kto miał lub ma kota niejednokrotnie był świadkiem przekopywania ziemi w doniczkach lub skutków takiego działania. U kotów jest to nic innego, jak działanie mające na celu znalezienie naturalnej toalety.
Rozwiązanie
Wystarczy górę doniczek z naszymi kwiatami wysypać warstwą drobnego, ostrego żwirku (dostępny w centrach ogrodniczych). Można też zakopać w płytko w doniczce kulki naftaliny - kot szalenie nie lubi tego zapachu. Te dwa sposoby powinny skutecznie zapobiec grzebaniu w doniczkach.
Autor: Robert Pesta
Każdy kto miał lub ma kota doskonale zdaje sobie sprawę, że pewne typowe zachowania naszego pupila, mogą być przyczyną powstawania szkód w naszych mieszkaniach lub domach. Wiele z naturalnych zachowań kotów jest dla nas nie do zaakceptowania. Najważniejszą rzeczą jaką musimy sobie uświadomić jest fakt, że koty nie robią tego złośliwie. Najczęściej podstawą ich działań są złe nawyki, o wiele rzadziej mogą to być obsesje lub fobie. Najlepszym sposobem jest zaszczepianie u kota właściwych zachowań. Bicie, krzyki, rzucanie różnymi przedmiotami nigdy nie rozwiążą żadnego z problemów, może natomiast spowodować u kota stres
Oto kilka chyba najbardziej dla nas uciążliwych zachowań naszych pupili.
- drapanie mebli:
Jest kilka powodów, dla których kot ma inklinacje do takich zachowań, głównym wbrew utartym stereotypom, wcale nie jest chęć ostrzenia pazurów. Podstawą tych zachowań jest uwarunkowanie gatunkowe. Dla dziko żyjących kotów jest to jeden ze sposobów zaznaczania swojego terytorium. Nie inaczej jest w przypadku naszych milusińskich. Działanie to potęguje się z chwilą, gdy na jednym terytorium (dom, mieszkanie) żyją inne zwierzęta (koty, psy). Im bardziej pewnie będzie się czuł nasz kot w jakimś terenie, im bardziej będzie zadowolony, tym z jeszcze większym zapamiętaniem będzie się oddawał tej czynności.
Rozwiązanie
Optymalnym działaniem z naszej strony będzie przygotowanie przez nas rewiru dla naszego kota. Każdy kot w swej naturze potrzebuje miejsca zarówno do zabaw jak i spokojnego odpoczynku. Jeśli nie chcemy aby do tego celu posłużyły nasze meble czy też firanki i zasłony sami możemy stworzyć dla kota jego kącik. W chwili obecnej dostępnych jest na rynku wiele gotowych artykułów wychodzących naprzeciw zapotrzebowaniom naszych milusińskich (domki, drapaki, leżanki). Zainstalowanie ich w domu pozwoli nam kierować zapędy kota tam, gdzie nie spowoduje to szkód. Aby zachęcić pupila do korzystania z tych urządzeń możemy uciec się do fortelu - większość kotów nie jest w stanie oprzeć się zapachowi kocimiętki lub waleriany, wystarczy je nimi spryskać.
- obgryzanie roślin doniczkowych:
Dotyczy ono głównie kotów przebywających wyłącznie w domu czy mieszkaniu. Dla naszych kotów jedzenie trawy, pietruszki, tymianku, czy kocimiętki jest ważnym składnikiem diety wzbogacającym ją o witaminy. Jeżeli nasz pupil nie zostanie przez nas zaopatrzony w te składniki diety zacznie traktować rośliny domowe jako ich substytut. I tu rodzą się kolejne problemy. W większości naszych mieszkań i domów trzymamy rośliny, które mogą stanowić śmiertelne (dosłownie) niebezpieczeństwo. Do tej grupy należą:
- bluszcze,
- filodendrony,
- diffenbachia,
- gwiazda betlejemska,
- cyklameny (fiołki),
- hiacynty,
- żonkile (narcyzy),
- rośliny psiankowate.
Rozwiązanie
Dla dobra naszego kota usuńmy zagrożenia z jego środowiska, jest wiele pięknych roślin domowych, które mogą zająć ich miejsce. Jeżeli nie chcemy sadzić dla naszego pupila trawy (choć to banalnie proste i również może być przyjemnym akcentem roślinnym w naszym mieszkaniu) to przynajmniej kupmy od czasu do czasu zieloną pietruszkę lub tymianek - na pewno znajdziemy dla nich zastosowanie w naszej kuchni. Od jakiegoś czasu nie ma też problemu z zakupem tych ziół w wersji doniczkowej. Twój kot będzie Ci na pewno wdzięczny, gdy od czasu do czasu w jego menu pojawią się rośliny zielone. Aby natomiast zapobiec podgryzaniu roślin dobrze jest co jakiś czas spryskać liście kwiatów uwodnionym roztworem kwasu cytrynowego. Można też używając czystej wody i spryskiwacza spróbować odstraszania - na pewno zadziała, tyle że nie usunie źródła problemu - naturalnego zapotrzebowania na witaminy.
- zabawa w ogrodnika:
Cóż, to kolejna z przywar naszych pupili i to kolejna, która wynika z uwarunkowań naturalnych. Każdy kto miał lub ma kota niejednokrotnie był świadkiem przekopywania ziemi w doniczkach lub skutków takiego działania. U kotów jest to nic innego, jak działanie mające na celu znalezienie naturalnej toalety.
Rozwiązanie
Wystarczy górę doniczek z naszymi kwiatami wysypać warstwą drobnego, ostrego żwirku (dostępny w centrach ogrodniczych). Można też zakopać w płytko w doniczce kulki naftaliny - kot szalenie nie lubi tego zapachu. Te dwa sposoby powinny skutecznie zapobiec grzebaniu w doniczkach.
Subskrybuj:
Posty (Atom)